piątek, 25 marca 2016

Od Alaski C.D. Levi'ego

-Ja ciebie też.-Szepnęłam, a Levi ponownie złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Chłopak wsunął rękę pod moje kolana, a drugą podtrzymywał plecy.  Nie przerywając pocałunków poniósł mnie i zaniósł na łóżku, kładąc ostrożnie.  Levi oderwał się na chwile i zawisł nade mną. Uśmiechnęłam się delikatnie, a chłopak zaczął powoli i dokładnie składać pocałunki na każdym centymetrze mojego ciała. Oplotłam rękom jego szyję, a dłonie chłopaka błądził po moim brzuchu pod koszulką. Usta Levi'ego ponownie odnalazły moje i wpiły się w nie zachłannie. Przejęłam lekko inicjatywę i zaczęłam powoli odpinać guzik po guziku w koszuli chłopaka, który miał zdecydowanie łatwiej i jednym ruchem z ciągnął mi koszulkę... Po chwili brunet też nie miał na sobie górnej części garderoby... Nagle do pokoju wszedł jakiś chłopak.
-Ej Levi oddaje....-Nieznajomy dopiero po chwili zorientował się w jakiej chwili wparował do pokoju. Zostawił jakiś przedmiot na biurku i ulotnił się szybciej niż wszedł. Levi jęknął żałośnie i położył się obok mnie, a ja zaczęłam się śmiać.
-Cały czar prysł.-Mruknął, a ja położyłam się na boku i przejechałam dłonią po policzku chłopaka.
-Nie przejmuj się.-Powiedziałam i usiadłam na nim.
Nachyliłam się i pocałowałam chłopaka, a po chwili położyłam się i oparłam głowę na jego torsie.
Levi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz