Aleksa poszła na górę,ja wyjąłem telefon i napisałem sms'a do Matki "Dotarłem,zapominałem przekazać Bradowi o tym że jutro przyjedzie wet do Krów"
Po jakimś czasie Aleksa przyszłą ze swoim chłopakiem chyba byli pokłóceni.
Atmosfera była napięta.
-Przeproszę was ale muszę iść .. -powiedziałem i wstałem zostawiając ich samych.
Poszedłem do pokoju opakowałem się po czym poszedłem do stajni.
Wizja stała w boksie niezadowolona .. kilka krotnie kopnęła w drzwi boksu ..
Wziąłem kantar i uwiąz wyprowadziłem z boksu i przywiązałem wziąłem szczotki i zabrałem się za czyszczenie.Po chwili zobaczyłem ze ktoś tez wyprowadza swojego konia.
Założyłem ogłowie postanowiłem jechać bez siodła. Wyprowadziłem klacz przed stajnie po czym zwinnie wskoczyłem. Po chwili ze stajni wyszła Dziewczyna wsiadła na swoją Klacz
-Cześć jestem Luke .. a ty ?
< Dziewczyna miła, chętna na przejażdżkę,lub rywalizacje>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz