środa, 11 listopada 2015

Od Lux - c.d John'a

Im dłużej rozmawiałam z chłopakiem tym bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że nie jest zbyt otwartą osobą.
- Koń Cię zrzucił, czy spadłeś?- przebiegłam jeszcze raz wzrokiem po jego wytatuowanej ręce głaszczącej mojego konia.
- Sam spadłem, nie wiem jak to się stało- westchnął
- Biedactwo...
- Że ja?- spojrzał na mnie zdziwiony
- O koniu mówię!- zaśmiałam się radośnie
- Bardzo śmieszne- burknął pod nosem z widzialnym uśmiechem
Atmosfera nieco się jakby rozluźniła i może zyskiwałam nowego znajomego. W końcu od kogoś trzeba zacząć, praktycznie nikogo nie znałam w tej akademii, no może poza tymi dziewczynami z pokoju. Tyle że znałam jedynie ich imiona.
- Z kim jesteś w pokoju?- zaczął po chwili ciszy
Ooo odezwał się w końcu sam z siebie!
- Hmm .. Natalia, Karolina i jakaś Łucja... nie znam ich zbyt dobrze. Mam nadzieje, że okażą się w porządku. Kiedy w końcu zdejmą Ci kołnierz?
- Za tydzień albo dwa... nie pamiętam dokładnie
- To jeszcze długo bez jeżdżenia, tylko potem nie zmęcz konia bo znowu Cię zrzuci- zażartowałam kolejny raz
- Nie za bardzo wyszczekana jesteś?- kolejny raz uśmiechnął się w moją stronę.
Wytknęłam tylko na niego język po czym wzięłam derkę, która przewieszona była przez drzwiczki boksu i zarzuciłam nią na konia.


John?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz