poniedziałek, 19 października 2015

Od Vanessy CD John'a

- Oczywiście- uśmiechnęłam się i powróciłam do klaczy. 
Trochę ją jeszcze polonżowałam, a potem zrobiłam małe zajęcia z Red'em. Ogier przyjaźnie się zachowywał w stosunku do Arizony, jednak ta chyba była już zbyt znudzona tym wszystkim. Po prostu stała i nie chciała nic robić. Żadne próby przekupienia klaczy smakołykami kończyły się  tak samo. Wzięła w pysk i wyrzuciła gdzieś dalej. W końcu już nieco zdenerwowana i zrezygnowana odprowadziłam Arizonę na padok razem z Red'em. Ogier tradycyjnie przez płot przywitał się z Rossą. Gdy byłam już mniej więcej otrzepana z kurzu z padoku, poszłam do stajni. Już na wejściu dostrzegłam wśród bel siana chłopaka. Siedział zapatrzony w telefon. Chciałam go przestraszyć tak jak on mnie, ale jakiś idiota postawił wiadro na środku przejścia. No i oczywiście musiałam zaliczyć glebę, robiąc hałas na pół stajni. Podniosłam głowę słysząc śmiech John'a. Z pomiędzy kosmyków oglądających mi na twarz dostrzegłam że zrobił mi zdjęcie. 
- No bardzo śmieszne- burknęłam dmuchając w górę tym samym podwiejając włosy do góry, ale na mojej twarzy widniał delikatny uśmiech. 
Wstałam oglądając się. Szczęście że sobie nic nie zrobiłam. Podeszłam do chłopaka spadając obok. 
- Pokaż to i ja się pośmieję- położyłam brodę na jego ramieniu. 

John? Brakowało mi tego xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz