niedziela, 20 września 2015

Od Levi'ego C.D. Alaski

Gestem nakazałem jej poczekać. Wyciągnąłem telefon, jakiś zasięg miałem więc zadzwoniłem po lawetę. Na szczęście ktoś odebrał, mieliśmy poczekać około 15 minut. Zaprosiłem Alaskę gestem do samochodu po czym usiadłem obok niej na miejscu kierowcy.
~*~
Mój samochód został odholowany do mechanika, miałem się po niego zgłosić za trzy, może cztery dni. Szliśmy do akademii wesoło gawędząc.
~*~
Droga do akademii zleciała szybko, przynajmniej tak nam się wydawało. Stanęliśmy przed pokojem Alaski.
-Mam nadzieję, że to jeszcze powtórzymy.
Rzuciłem cicho, dziewczyna uśmiechnęła się szeroko.
-Oby.
Obróciła się by otworzyć drzwi od pokoju jednak ja chwyciłem ją za nadgarstek i obróciłem gwałtownie do siebie. Wtedy ująłem jej podbródek i spojrzałem się w jej oczy. Na mojej twarzy zagościł głupkowaty uśmiech.
-Co się mówi ?
Przysunąłem się do niej przez co była zmuszona oprzeć się o ścianę. Teraz dzieliło nas jedynie kilka centymetrów.

(Alaska ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz