czwartek, 5 lutego 2015

Od Stu cd Rose

Wszyscy pojechali na jakąś wycieczkę, więc usiadłem w salonie i od jakiś 4 godzin czytałem zawzięcie książkę "Gwiazd Naszych Wina". Tak wiem, dla nastolatków, ale jest taka wciągająca. Nagle weszła tu jakaś czarnowłosa, chuda jak patyk dziewczyna o białej cerze. Myślałem, że jestem sam... trzymała herbatę w dłoni i książkę pod pachą. Usiadła i zaczęła czytać, gdy nagle rozległ się głośny huk i wylała na swoje nogi napój. Wstała i przeklnęła. Od razu odrzuciłem książkę, doskoczyłem do niej, zabrałem od niej filiżankę i książkę, zaprowadziłem ją na kanapę na której przed chwilą siedziałem i pomogłem jej zdjąć szare rajstopy. Tak wiem, trochę niezręcznie i ogólnie, no ale przecież ma poparzone udo! No więc zdjąłem jej rajstopy i dałem jej szklanę z chłodną wodą, aby przyłożyła do zaczerwienionego uda. Skoczyłem do kuchni po lód w ścierce i krem na oparzenia i podrażnienia. Wróciłem do dziewczyny i nasmarowałem jej poparzoną nogę kremem. Miała spódniczkę, więc było to dość łatwe. Potem dodatkowo przyłożyła do tego lód wzdychając z ulgą.
- Dziękuję...- wyszeptała , a ja wytarłem palce z kremu.
- Prosz... nie mógłbym nie pomóc damie w potrzebie.- zaśmiałem się krótko, ale po chwili zamilkłem.
- Jestem Rosemary...
- Stuart...- mruknąłem i poszedłem po ścierki, aby pozmywać wylany napój. Kiedy wróciłem dziewczyna oglądała moją książkę. Uklęknąłem i zacząłem wycierać plamę. Walić to, że pomoczyłem swoją bluzę. Potem wszystko dałem do kantorka sprzątaczek. Poszedłem do Rosemary i usiadłem koło niej.- Lepiej?

(Rosemary

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz