środa, 25 lutego 2015

Od Benjamina CD Melloow

Spojrzałem się w jej zapłakane oczy. Mogłem się domyśleć, mogłem z nią wcześniej pogadać. Zapytać się o co chodzi. Mellow nie mogła powstrzymać łez. Oparła głową o moje ramię i łkała. Jej łzy kapały na rękaw mojej bluzy. Przytuliłem ją mocno. Starałem się ją uspokoić.
-Nie płacz już. Nie mogę patrzeć jak moja księżniczka płacze.
Delikatnie odsunąłem ją od siebie. Otarłem jej łzy, ale mimo to kolejne spływały po jej policzkach. Nie mogła powstrzymać się od płaczu. Kiedy chciała coś powiedzieć dławiła się łzami. Podniosłem się a potem podniosłem Mellow. Dziewczyna zarzuciła mi ręce na szyję i dalej płakała. Zaniosłem ją do pokoju. Z szafy wygrzebałem jej moją bluzę. Była rozciągnięta i jej sięgałaby do połowy ud. Dałek jej ręcznik i nakazałem jej pójść pod prysznic. Chwiejnym krokiem weszła do łazienki, stanęła jak wryta patrząc na lustro. Kiedy spojrzała się na mnie machnąłem ręką nie chcąc do tego wracać.
~*~
Podczas gdy Mell brała prysznic ja szukałem jakiegoś filmu. Po kilku minutach znalazłem lubiany przeze mnie horror "Udręczeni". Zapukałem do łazienki, po chwili Mellow otworzyła drzwi. Stała na przeciwko lustra w rozciągniętej bluzie. Podszedłem do niej. Objąłem ją od tyłu, wargami musnąłem jej szyję.
-Przyniosę coś do picia.
-Idę z tobą.
Spojrzałem się na nią z uśmiechem, Mell wyglądała tak bezbronnie a zarazem uroczo. Skinąłem głową. Razem poszliśmy na stołówkę. Mell usiadła przy stoliku a ja poszedłem do kuchni. Sobie zrobiłem herbatę a Mellow kawę z bitą śmietaną i cynamonem. Wyszedłem z kuchni z dwoma kubkami i Mell u boku.
~*~
Mellow opatuliła się kocem i oparła o mnie. Położyłem laptopa na kolanach włączyłem film. Nie należał do najstraszniejszych ale miał ten klimat.
-Ben ?
Spojrzałem się pytająco na Mellow. Dziewczyna chciała się o coś zapytać jednak zawachała się i spuściła głowę. Ująłem jej brodę i delikatnie uniosłem. Spojrzała się w moje oczy, uśmiechnąłem się a ona wydukała:

(Melluś ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz