niedziela, 1 lutego 2015

Od Benjamin'a - C.D Kimberly

Z krzaków wybiegł pies. Ache zaszczekał radośnie i pobiegł do suczki. Znałem tego psa, uśmiechnąłem się ale Kim szarpnęła mnie za rękaw. -Spokojnie nic ci się nie stanie. Wracamy do akademii przez psi park, żeby Ache mógł się wybiegać. Kimberly odetchnęła z ulgą a ja pokręciłem głową śmiejąc się. Za psem wyszła dziewczyna. -Hej Ben. Podeszła i przytuliła się do mnie. -Elo. Meggie poznaj Kimberly. Kim, Meggie. Przedstawiłem dziewczyny a one uśmiechnęły się do siebie. Pogadałem chwilę z Meggie a potem pożegnaliśmy się. -Wracamy ? Kim skinęła głową. Chwyciłem ją pod ramię i poszliśmy szybciej w stronę akademii. (Kimberly ? No wiem pokićkane, poplątane mało weny ale jest hah.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz