sobota, 27 grudnia 2014

Od John'a - C.D Nivan'a

Spojrzałem na Nivan'a. Kiedy położyłem się na łóżku, opatuliłem się kołdrą. Nie miałem ochoty na nic. Dosłownie. No jedynie miałem ochotę umrzeć. No ale to się chyba nie liczy... 
- I po co wszedłeś w bójkę? - zapytał.
- Bo kurwa nie miałem co robić. - warknąłem. 
- Spokojnie no. 
Spojrzałem na niego. 
- Nie wiesz jaki byłem przedtem. Gdyby nie Vanessa pewnie dalej bym był ćpunem, dalej chodził na te imprezy gdzie cały czas są tacy.. Yhh... No nie ważne... No i bym pewnie zaczął chodzić na dziwki. - powiedziałem.
Nivan na mnie patrzył. Nie wiem co sobie myślał. Westchnąłem i się odwróciłem w drugą stronę. Zamknąłem oczy z nadzieją, że zasnę...
*
Obudziłem się następnego dnia. Poszedłem do łazienki, umyłem się, wytarłem ciało, założyłem czyste ciuchy. Było jakoś po 6, wyjąłem telefon. Sprawdziłem wiadomości. Znowu miałem jakieś zjebane groźby. Mówi się trudno. Wzruszyłem tylko ramionami i wyszedłem z pokoju. Zszedłem na dół do salonu i zacząłem oglądać telewizję...

(Nivan?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz