wtorek, 22 grudnia 2015

Od Alaski C.D. Levi'ego

Rozmasowałam delikatnie szyje, a po chwili położyłam się obok chłopaka. Wzięłam laptopa na kolana i włączyłam wcześniej wybrany film.
***
Levi zamknął laptopa, i pocałował mnie w policzek.
-Przyznam szczerze, nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy.-Powiedział wstając z łóżka.
-Zaskakujące zwroty akcji.-Stwierdziłam, a Levi zgarnął bluzę z szafy.
-To teraz ta niespodzianka?-Zapytałam, na co chłopak zerknął na mnie zadziornie.
-Poniekąd.-Mruknął, a ja westchnęłam. Nie da się go złamać...
-Spotkajmy się za dziesięć minut na dziedzińcu. Ubierz się wygodnie i ciepło.-Dodał po chwili przeszukując szafę.
-Pamiętaj, że któryś z nauczycieli ogarnie teraz korytarze.-Powiedziałam wychodząc po cichu z pokoju chłopaka.
Przemknęłam niezauważona do mojego królestwa. Założyłam na szybko przygotowany komplet ubrań, zgarnęłam komórkę i wyszłam z pokoju. Szłam na dziedziniec i mało co nie wpadłam na jedną z nauczycielek. Na szczęście nie zauważyła mnie i ruszyła dalej. Odetchnęłam głęboko i otworzyłam po cichu główne drzwi. Wyszłam na zewnątrz i ruszyłam w stronę fontanny, która stała na środku dziedzińca. W pewnym momencie ktoś złapał mnie za rękę i zaciągnął za kolumnę.
-Zwariowałeś?!-Warknęłam, kiedy Levi stanął przede mną.
-Może.... na twoim punkcie.-Mruknął mi do ucha, a ja tylko pokręciłam głową.
-Widzie, że udało ci się ominąć nauczycieli.-Stwierdził po chwili.
-Nie było łatwo, więc możesz być łaskaw i mi powiedzieć co to za niespodzianka?-Stwierdziłam i spojrzałam wyczekująco na chłopaka.
Levi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz