poniedziałek, 19 października 2015

Od Luke'a

Obudziło mnie jak zwykle pianie koguta. Otworzyłem i przetarłem oczy po czym wstałem i poszedłem do łazienki. Wziąłem poranny prysznic ogoliłem się po czym ubrałem białą zwykłą koszulkę. Dżinsowe spodnie i buty . Założyłem zegarek na rękę złapałem torbę z ciuchami i zszedłem na dół. Mama nałożyła mi jajecznicę na talerz usiadłem i zacząłem jeść.  Nie odzywała się do mnie, nienawidziłem tej ciszy. Byłem zaskoczony gdy ją przerwała.
-Mam nadzieję,ze mnie nie oszukujesz i na prawdę Jedziesz do Akademii .. 
-Tak na prawdę jadę .. czemu mnie tak posądzasz ?
-Bo jesteś .. ehhh .. jak Ojciec .. 
-To źle .. przecież kochałaś go więc .. 
-Ciebie tez kocham jesteś jedynym moim synem, nie chce Cię stracić .. 
-Obiecałem .. 
-Ale wiem, że znając ciebie .. 
Zjadłem i ostawiłem naczynia przytuliłem matkę 
-Jeśli coś dam Ci znać, .. nigdy nie porzucę Ujeżdżania byków, ale póki co mam przerwę 
-Dlatego szkolisz młode konie i szalejesz na Reiningu ? 
-Nie przesadzaj .. -mruknąłem 
Wziąłem torbę wróciłem na tyły auta i podczepiłem przyczepę dla konia. 
-Poprosiłem Bena i jego synów Charliego i Edwarda będą Ci pomagać a ja postaram się wracać na weekendy .. 
Poszedłem po Wizję .. Założyłem Kantar i uwiąż po czym wprowadziłem klacz do przyczepy. Pożegnałem się z Demonem Ogierkiem niegdyś mojego Ojca ma już dobre 27 lat i z jego synem moim wierzchowcem imieniem Koń mającym  19 lat Nawet mój Pies imieniem Pies po prostu przybiegł się pożegnać. Wziąłem jeszcze kapelusz wrzuciłem na siedzenie obok po czym wsiadłem do Auta i ruszyłem. Podróż trwała 2 godzinki zajechałem pod Akademię. Wysiadłem z Auta i rozejrzałem się. 
-Witaj -usłyszałem głos zza siebie 
Odwróciłem się zobaczyłem wysoką,zgrabną dziewczynę o długich włosach i niebieskich oczach.
-Cześć jestem Luke ..nowy zostałem przyjęty z tego co mi wiadomo. 
-Aleksa .. jaki boks ma twój koń a jaki ty masz pokój ?  
-Klacz ma 9 a ja 6 
-Zaraz Ci pokaże gdzie co jest .. -uśmiechnęła się 
Poszliśmy do przyczepy otworzyłem ją odwiązałem klacz i wyprowadziłem, oczywiście ta jak zawsze kuliła uszy i nie była zadowolona z niczego. 
-Młoda ?
-3 latka .. dzieciak jeszcze .. 
-Palomino .. jeździsz ? 
-Tak Western i Reining .. 
Poszła ze mną do stajni i wskazała Boks do którego wpuściłem klacz po czym zamknąłem boks .. Poszliśmy do Auta pokazała gdzie zostawić przyczepę. 
Zajechałem i odpiąłem ja po czym zaparkowałem auto wysiadłem z Auta wziąłem torbę i poszedłem do Aleksy stała przed wejściowymi drzwiami, gdy weszliśmy pokazała mi pomieszczenia a potem pokój. 
-To tutaj nr 6 
-Dziękuje ..   
Położyłem torbę na łózko .. 
-Idealnie właśnie zaraz jest Obiad ..idziesz ?
-Tak .. 
Poszliśmy na stołówkę usiadłem przy stole było nas sporo .. Po posiłku się ludzie rozeszli, nie wiedziałem co zrobić .. czy odpocząć posłuchać muzyki czy wsiadać na konia i zobaczyć okolicę .. w tym momencie podeszła do mnie Aleksa .. 

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz