wtorek, 20 października 2015

Od John'a - c.d Vanessy

Popatrzyłem na dziewczynę, moją dziewczynę, jedyną na świecie... Liczyła się tylko ona, nikt inny. W sumie dobrze, że się zmieniła, ale też strasznie dziwnie się czułem z taką kobietą jaką teraz mam u boku. Nigdy nie sądziłbym iż miałbym na nią taki negatywny jak i pozytywny wpływ. Zmartwiło mnie to, że ma teraz pełno tatuaży. To w sumie zaczęło się ode mnie, a skończyło na niej. Nie chciałem aby miała na swoim ciele coś, czego później może żałować. Moja mina nieco się zmieniła, była skwaszona, wiem bo dziewczyna na mnie dziwnie patrzyła. Westchnąłem i wygodniej się ułożyłem na kanapie. 
- No chyba dobrze, ale... - uciąłem w tym momencie. 
Patrzyła na mnie nieco zmartwiona. 
- Ale co?
Zawsze była dociekliwa i chciała wiedzieć co jest na rzeczy, to było słodkie. Taka mała dziewczyna chciała wiedzieć wszystko. Zaśmiałem się w duchu i pocałowałem ją w czoło.
- No więc... Trochę to przeze mnie masz te wszystkie tatuaże, mogłem się wcześniej nie zgadzać na to abyś to zrobiła, wiem jesteś dorosłą kobietą, która uczyni co będzie chciała. Jednak nie chcę abyś miała coś na sobie, czego w późniejszym życiu będziesz żałowała. Kocham Cię taką jaką jesteś, nadal jednak będę wspominał moją czerwonowłosą koleżankę, a później dziewczynę. - powiedziałem dając jej całusa w policzek. 

Vanessa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz