czwartek, 24 września 2015

Od Levi'ego C.D. Alaski

Zerwałem się z podłogi i stanąłem przed bezsilną Alaską. Zakłopotany zmierzwiłem włosy po czym wręczyłem jej pakunek wraz z bukietem.
-Zachowałem się jak dupek. I chciałem cię za to przeprosić.
Mruknąłem patrząc się w jej oczy, dziewczyna niczym nie wzruszona poszła odłożyć prezent na półkę a bukiet wstawiła to pierwszego lepszego, pasującego wazonu uprzednio wypełniając go wodą. W ten czas wszedłem do pokoju i zamknąłem drzwi. Cicho poszedłem do jej łóżka, rozejrzałem się chwilę po pokoju i dopiero potem na nim usiadłem. Alaska spojrzała się na mnie kątem oka oczekując jakichkolwiek słów. Odwróciłem wzrok czując zakłopotanie oraz wstyd. Po chwili materac zaskrzypiał cicho, odwróciłem głowę i zobaczyłem Alaskę. Znów dzieliło nas te kilka centymetrów. Wpatrywała się we mnie, nic nie mówiła, jej twarz nie zdradzała żadnych emocji tak samo jak oczy. Zacisnąłem zęby i odwróciłem się tyłem do niej.
-Nie staraj się mnie sprowokować, nie chcę żebyś znowu płakała.
-Nie płakałam.
Warknęła przez zaciśnięte zęby. Zerwałem się z łóżka i pociągnąłem dziewczynę przez co musiała stanąć na równych nogach. Ująłem jej podbródek i skierowałem tak by patrzyła mi w oczy.
-Nie lubię kiedy kłamiesz.
Syknąłem mierząc ją lodowatym, pozbawionym emocji spojrzeniem przed którym ona tak bardzo starała się uciec.

(Alaska ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz