środa, 23 września 2015

Od Alaski C.D. Levi'ego

Usiadłam podciągając kolana pod brodę. Otoczyłam je ramionami i spojrzałam na bruneta, który kręcił się po całym pokoju.
-Tak.-Skłamałam i chciałam wstać, ale chłopak mi to uniemożliwił.
-Czuć tu kłamstwem.-Mruknął mi do ucha, a po moim ciele przeszedł dreszcz.
-Niby dlaczego?-Zapytałam odsuwając się trochę. Levi westchnął kręcąc głową, ale po chwili ponownie na mnie spojrzał.
-Po pierwsze, nie upiłaś ani jednego łyka herbaty, a po drugie z listka nie ubyła żadna tabletka.-Powiedział i lekko się uśmiechnął.
-No dobrze.-Westchnęłam, a Levi podał mi dwie proszki i kubek herbaty. Połknęłam tabletki i popiłam paroma łykami. Odstawiłam kubek, a brunet usiadł obok mnie, przyłożył nadgarstek do mojego czoła.
-Nadal jesteś rozpalona.-Westchnął wstając. -Prześpij się jeszcze.
-Może lepiej pójdę do siebie.-Szepnęłam wstając, ale chłopak delikatnie pchnął mnie na łóżku.
-Zostań, tu będziesz miała cisze i spokój.-Stwierdził, a ja kiwnęłam bez przekonania głową i się położyłam. Levi przysiadł obok mnie i wierzchem dłoni przejechał po moim policzku, przy okazji zakładając mi włosy za ucho. Wreszcie nie wytrzymałam i odwróciłam się twarzą w stronę chłopaka.
-Chciałam zapytać co będzie dalej w związku z wczorajszą sytuacją?-Wyrzuciłam wreszcie z siebie, a dłoń bruneta znieruchomiała.
Levi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz