środa, 1 kwietnia 2015

Witamy Dylan'a Black'a!


Imię: Dylan
Pseudo: Dyluś (tylko dla bliskich osób) więcej nie ma. 
Nazwisko: Black 
Wiek: 19 lat
Głos: B.R.O
Charakter: Dylan to taki dziwny człowiek. Z minuty na minutę potrafi się zmienić. Jest smutny a nagle wyskakuje z jakąś propozycją typu bieganie, pójście na imprezę. Po prostu idiota... Można z nim pogadać na każdy temat, znaczy nie na każdy. Jeśli chodzi o jego orientację seksualną to od razu próbuje zmienić temat.
Chłopak który lubi się wygłupiać i lubi nowe wyzwania. Oczywiście lubi a raczej kocha adrenalinę. Nie potrafi usiedzieć w miejscu, po prostu musi coś robić z kimś albo sam. Jednak to zależy czy kogoś polubi czy nie... Często ma jakieś odpały, po prostu istny idiota więc trzeba na niego często uważać. Dużo osób go nie rozumie, może w jakimś stopniu go zrozumieją, ale on sam siebie często nie rozumie, więc to jest takie "normalne". W nie których sytuacjach potrafi się normalnie zachować, pocieszyć i ogólnie. Jak na przyjaciela jest bardzo oddany, potrafił by nawet życie oddać za przyjaźń. Jest otwartym chłopakiem na świat. Co do fochów to bardzo rzadkie u niego, ale to różnie u niego bywa. Jak chce się poznać jego resztę charakteru trzeba go poznać...
Aparycja: Chłopak ma 186 cm wzrostu, waży około 60 kg... Dylan jest dobrze zbudowany, wysportowany przede wszystkim. Jego cera jest lekko brązowa, i on się czuje jak "spalony kurczak". Posiada także czarne włosy i ciemne jak noc oczy. Uwielbiający nosić luźne ciuchy. 
Ma kolczyk w uchu. 
Hobby: Interesuje się motoryzacją, lubi gotować (kucharz za dychę hehe), lubi wyrywać fajne dupy. 
Partner: Hm... Ciekawe kto z nim wytrzyma? 
Rodzina: Wychowywali go dziadkowie. 
Ciekawostki: 
•Pije okazyjnie.
•Pali .
•Tylko imprezy mu w głowie.
•Jeździ najczęściej swoim autem Hyundai albo także na motorze.
•Jest homoseksualistą.
•Jeszcze nigdy nie jeździł konno i na razie nie ma zamiaru zaczynać.
Historia: Urodził się w Brazylii, w mieście Sao Paulo (Ameryka Południowa). Nigdy nie poznał swoich rodziców. Nie wie nawet czy ma ich. Dziadkowie milczeli jak grób, kiedy dopytywał się na temat jego rodziców. Dowiedział się jedynie, że jest jedynakiem i tyle. Szału nie ma, dupy nie urywa. Więc, no cóż. Mówi się trudno i żyje dalej, nieprawdaż? No, ale zacznijmy od początku. 
Całe życie wychowywali go dziadkowie, problemów z nim nie mieli, no może w tym wieku "nastolatków", zaczął pić i palić. Nawet brał dopalacze, ale szybko z tym skończył. "Kochani" staruszkowie, nie chcieli aby psuł sobie płuca, ale nie mieli wpływu na to. Jednak po jakimś czasie Dylan rzucił palenie na dobre 3 lata, jednak kiedy osiągnął pełnoletność znowu zaczął palić. Od wieku gimnazjalnego zrozumiał, że dziewczyny go nie interesują i nigdy z żadną nie był w związku, miał tylko chłopaków chyba 6... No, ale to było tak do 19 roku życia, kiedy to musiał się wyprowadzić tutaj. Jego "ukochany", okazał się zwykłym ch*jem, który zdradzał go na prawo i lewo... Przez to chciał jeszcze szybciej się przeprowadzić, zerwał z byłym kontakt i znalazł się tutaj, aby zapomnieć o tym co go spotkało. 
Koń: ---
Pupil: ---
Pokój nr: 4
Login: wiki i nata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz