piątek, 16 stycznia 2015

Od Benjamina - CD historii Kimberly


Poczułem się trochę dziwnie. Puściłem jej dłoń a ona powoli odeszła. Usiadłem znowu przed laptopem. Cały czas myślałem co się mogło stać z Kim. Byłem bardzo rozkojarzony. Po godzinie wróciłem ze sprzętem do pokoju bo jakaś dziewczyna przyszła potańczyć.
***
Leżałem na łóżku z laptopem na brzuchu. Przeglądałem ulubione portale społecznościowe. Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi. Odstawiłem laptopa po czym poszedłem otworzyć drzwi. Na korytarzu ujrzałem Kim.
-Cześć.
Mruknęła cicho, dalej smutna.
-Hej. Wejdź.
Wpuściłem ją do środka, od razu weszła i usiadła na moim łóżku.
-Coś się stało ?
Spytałem zmartwiony a ona pokręciła przecząco głową.
-Przepraszam za to w sali baletowej. Nie powinienem się wtrącać, z resztą słabo się znamy i nie masz powodu aby mi się zwierzać.
Podszedłem do niej, usiadłem obok i spojrzałem się na Kim która delikatnie się uśmiechnęła.
-Uśmiechaj się częściej.
Szturchnąłem ją a ona spojrzała się na mnie i pokręciła głową.

(Kimberly ? Uśmiech ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz