wtorek, 6 stycznia 2015

Od Leny C.D. Michael'a


-Ej spokojnie. Ja nie jestem osobą, która przychodzi na jazde, wsiada na konia, odwala swoje, zsiada i nieobchodzi jej koń. Szczerze powiem, że moim zdaniem czyszczenie konia i spędzanie z nim czasu, to najlepszy sposób na nawiązanie więzi z nim.-Powiedziałam i uśmiechnełam się.
-A masz jakieś wytłumaczenie na sprzątanie boksów?-Zapytał unosząc jedną brew.
-Są stajenni, ale w sumie jeśli mam czas to sama ogarniam boks.-Powiedziałam.
-Co masz zamiar zrobić z tym gagatkiem?-Zapytał przyglądając się Kasztanowi, który zaszył się w kącie boksu.
-Jakoś go oswoić.-Powiedziała i westchnęłam.                                                                                          -Miejmy nadzieje, ze się uda.-Powiedziała i spojrzał na mnie.                                                                -Jeśli jesteś już wolny zapraszam Cie na czekoladę.-Powiedziałam i uśmiechnęłam się.

Michael

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz