środa, 10 grudnia 2014

Od Leny C.D. Jeyson'a

-Są śliczne.-Szepnęłam, przeglądając kolejne rysunki. Kiedy wszystkie już przejrzałam oddałam je chłopakowi.
- Chodź przejdziemy się na padok.-Powiedział i zabrał coś z biurka, a potem wyszliśmy z pokoju.
***
Usiadłam na płotku, a Jey pod drzewem jakieś dziesięć metrów dalej. Siedziałam tam z półgodziny i zaważyłam, że Jeyson praktycznie cały czas zerka na mnie i coś rysuje. Zeszłam z ogrodzenia i podeszłam do chłopaka.
-Co rysujesz?-Zapytałam, kiedy Jey przewrócił kartkę zakrywając poprzedni szkic.
-Nic.-Powiedział, ale nie zauważył kiedy chwyciłam jego szkicownik i zabrałam go. Odeszłam z nim parę kroków i przerzuciłam na poprzednią stronę, na której byłam naszkicowana.... JA.
-Ale dlaczego ja?-Zapytałam lekko oszołomiona moim odkryciem.
-Rysuję tylko to co jest godne uwagi.-Szepnął, a ja się mimowolnie uśmiechnęłam.
(JEY xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz