-Wiesz… znam ten ból -uśmiechnęłam się nieznacznie. -Quinn czasami potrafi być straszna -ziewnęłam. Chłopak uśmiechnął się do mnie. Odwróciłam wzrok.
-Jestem Steven -pielęgniarka skończyła go opatrywać.
-Ivy -mruknęłam ledwo słyszalnie.
-Skończone. Możesz już wracać na lekcje.
-Może mógłbym tu jeszcze z panią posiedzieć? Do końca lekcji i tak zostało kilka minut -kobieta wstała.
-Dobrze. Nic mi tu nie zepsujcie -westchnęła i wyszła. Steven mówił coś do mnie jednak ja już spałam.
<Steven?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz