- Rozumiem czemu nie chcesz o tym mówić. - mruknął niezbyt miło.
- Nie moja wina, że tak potoczył się los. Zrozum Carl, między nami jest skończone. - powiedziałem.
- Bo wolisz kurwa dziewczyny? A sam wtedy gadałeś coś innego. Wtedy było inaczej, zmieniłeś się.
Spojrzałem na Van, która uważnie się przysłuchiwała naszej rozmowie.
- Zrozum, że ja kocham tylko ją. - powiedziałem przytulając dziewczynę do siebie.
Wiedziałem, że to wszystko między mną, a Vanessą może zepsuć to co budowaliśmy już, nie wiem, rok? Coś koło tego. Nie chcę tego ani zniszczyć, ani stracić. Przymknąłem oczy. Kochałem Vanessę, ale wiedziałem, że Carl nie odpuści...
Vanessa? ;o
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz