Coś mnie trochę obudziło, jednak nie do końca na szczęście. Przetarłam tylko ręką oczy i poprawiłam na kanapie, bardziej przytulając się do John'a. Po omacku odnalazłam jeszcze jego dłoń i delikatnie wplotłam palce między jego. Czułam jak opiera swoją głowę o moją. Minęło trochę czasu. Gdy się obudziłam była prawie dwudziesta. Powoli uniosłam powieki. Pierwsze co, to zobaczyłam twarz ukochanego. Na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech.
- Teraz się wyspaliśmy, to co my w nocy będziemy robić?- wymruczałam jeszcze trochę zaspana, cicho się śmiejąc.
John? Chyba na pewno xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz