Zmruzylem oczy. Chciałem ją już upaćkać bardziej, ale nie chciałem bo zaczęło padać. Wstałem, jednocześnie ciągnąc za sobą Vanesse. Poszlismy szybko do akademii, uwaleni wbiegliśmy na piętro, gdzie rozeszliśmy się do swoich pokoi. Wszedłem do środka, Steven leżał na łóżku i patrzył się tepo w sufit, potem z nim pogadam...
~
Po umyciu ciała wlozylem brudne rzeczy do pralki, zabierając telefon, który Van wcisnela mi nawet nie wiem kiedy. Wróciłem do pokoju w samym ręczniku, który był owiniety wokół moich bioder.
- Możesz założyć chociażby bokserki? - warknal.
- Coś Cię gryzie? - spytałem.
- Nie twoja sprawa. - odparł dość agresywnie.
Wooo nie wiedziałem, ze można się tak zmienić. Do pokoju weszła Vanessa, już umyta od góry do dołu i ubrana w czyste rzeczy. Szybko założyłem bokserki i po czym podszedłem do dziewczyny i delikatnie pocalowalem ją w czoło.
- Pan Steven ma okres... - powiedziałem.
Vanessa? XDDDDDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz