- Hej - uśmiechnąłem się.
- I jak widzisz nic się nie dzieje - powiedziała zadowolona Lena.
- Na szczęście - westchnąłem.
- Świetnie ci idzie - pochwaliłem.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę. Przypomniałem sobie, że wczoraj nie byłem u Flower'a. Natychmiast poszedłem do jego boksu. Pogłaskałem go i dałem mu przekąskę. Również postanowiłem się na nim przejechać.
<Lena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz