sobota, 4 lipca 2015

Od Levi'ego CD Alaski

Oparłem się o framugę i patrzyłem na męczącą się ze stojakiem dziewczynę. Nie chcąc wyjść na totalnego chama podszedłem do dziewczyny. Wziąłem od niej stojak i odstawiłem na miejsce.
-Dzięki.
Jej oczy były jakby nieobecne a nogi uginały się pod ciężarem jej ciała. Chwyciłem ją szybko zanim osunęła się na piasek.
-Następnym razem nie kłam.
Wyszeptałem jej do ucha po czym wziąłem ją na ręce. Wyszedłem z hali zamykając drzwi.
-Tak w ogóle Levi jestem.
Rzuciłem patrząc na w pół przytomną dziewczynę, szedłem korytarzem przez stajnię mijając kolejne boksy.
-Alaska.
Uniosłem brew czując jak opiera ona głowę na mojej klatce piersiowej, oby nie zasnęła.
Będąc już w głównym holu akademii zorientowałem się iż Alaska zasnęła, szczerze mówiąc byłem tym lekko poirytowany. Nic o niej nie wiem, nie wiem w jakim pokoju jest zameldowana, a nawet nie mam jak się o tym dowiedzieć. Chcąc nie chcąc zaniosłem ją do pokoju, położyłem ją w swoim łóżku, sam usiadłem na podłodze. Patrzyłem się chwilę na nią po czym sięgnąłem po książkę.
Na dworze było już jasno, może godzina 6:00. Dziewczyna co jakiś czas przebudzała się jednak zmęczenie brało górę i znowu zapadała w sen. Jednak właśnie w tej chwili wyrwała się nagle z pościeli i stanęła na równych nogach. Mierzyła mnie nieodgadnionym wzrokiem, jednak nic sobie z tego nie zrobiłem.
-Ty.
Uniosłem brew i spojrzałem się na nią z lekką irytacją.
-Co ty sobie myślisz ?
-Zależy o co co chodzi.
Rzuciłem beznamiętnie i znów wbiłem wzrok w książkę.

(Alaska ? Przepraszam, że krótkie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz