-Jutro trening-westchnełam z niechęcią
-Czego przeżywasz?-Ayra wyciągneła płytę z odtwarzacza DVD-Dobry jeździec jesteś.
-Zależy jak Lila będzie chodzić-wstałam i włączyłam laptopa-Nie mam zamiaru wylądować przed jej kopytami
Po odpaleniu laptopa na pierwszej stronie startowej dostrzegłam dziwny artykuł.Dotyczył on grupki osób z pobliskiej wsi która wybrała się dwa dni temu pod namiot na stary cmentarz położony w lesie i do tej pory nie wrócili.
-Ayra patrz !-szybko zawołałam dziewczynę która robiła sobie zupkę chińską.
Usiadła obok mnie.Ayra uważnie z lekkim przerażeniem czytała rzecz znalezioną na stronie startowej.
-"Cmentarz jest od dawna opuszczony.Podobno słychać tam płacz dzieci oraz można dostrzec lalki pozostawione przy ich grobach"-dziewczyna powtórzyła na głos tą część artykułu.
-To jest niedaleko-rzekłam-Trzeba jechać polną drogą za starym mostem w prawo i dalej kawałek lasem.
Nagle coś podskoczyło przed okno.
-Aaa !-krzyknełam rzucając się na Ayre przy czym zwaliłam komputer na podłogę
-Spokojnie to tylko kot-dziewczyna podeszła i popatrzyła przez okno.
Nie ukrywam, że nieźle się przestraszyłam artykułu ,a zwierzę jeszcze bardziej.Mimo tego byłam ciekawa co stało się z tymi ludźmi.
-Ej....a może jutro zerwiemy się z treningu...-I pojedziemy na ten cmentarz?-spojrzałam pytająco na Ayre.
<Ayra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz