Dziewczyna chciała iść do akademii, ale chwyciłem ją i przyciągnąłem do siebie.
- Nie masz może ochoty na spacer? - zaśmiałem się, podnosząc jedną brew.
- No nie wiem... tak już późno i ciemno...
- No nie przesadzaj - powiedziałem. Poszliśmy w kierunku lasu, do całkiem nieznanego miejsca:
- Nie masz może ochoty na spacer? - zaśmiałem się, podnosząc jedną brew.
- No nie wiem... tak już późno i ciemno...
- No nie przesadzaj - powiedziałem. Poszliśmy w kierunku lasu, do całkiem nieznanego miejsca:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz