Całowaliśmy się jeszcze dosyć długo. Wprost nie mogłem uwierzyć, że nie odrzuciła mnie. Po chwili odczepiłem się od niej.
- Przepraszam... - powiedziałem.
- Nie ma sprawy... - odpowiedziała cicho i jeszcze raz mnie pocałowała.
- Może jednak coś z tego będzie? - pomyślałem sobie, ale nie mówiłem nic na głos.
<Lena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz