Uśmiechnęłam się i przytaknęłam głową. Donut biegł przed nami. Zrobiło się trochę chłodno. Dobrze że miałam ciepłą kurtkę. Wróciliśmy dopiero wieczorem. Odprowadziłam szczeniaka do pokoju żeby odpoczął, a potem zeszłam z Matt'em na kolację. Wzięłam sobie dwie kanapki i kakao. Udało mi się znaleźć wolny stolik. Usiadłam i czekałam na Matt'a.
<Matt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz