- Okej- uśmiechnęłam się i wstałam. Kątem oka widziałam jak John dziwnie się na mnie patrzy.
Wróciliśmy po kilku minutach. Wzięłam sobie zupkę i czekoladę na później. Odstawiłam ją na szafkę żeby trochę ostygła. W pokoju było chłodnawo jak dla mnie. Dotknęłam grzejników. Były prawie że zimne. Położyłam się obok John'a i przytuliłam do niego.
- Zimno miiii...- mruknęłam narzucając na siebie kołdrę.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz