Poszliśmy z kubkami do salonu. Usiedliśmy na kanapie, a John włączył telewizor. Wzięłam łyk czekolady, jednak była jeszcze gorąca i poparzyła mi nieco język. Od razu ostrożnie odstawiłam ją na stolik i próbowałam jakoś "ostudzić" moje podniebienie.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz