-Wszystko,byle było ciepłe. - zaśmiałem się i przepuściłem ją w drzwiach hali - Nie wiedziałem, że wieczory są teraz aż takie zimne.
Alaska zaśmiała się i rzuciła na mnie spojrzenie od głowy po palce stóp. Podążyłem za jej wzrokiem i już wiedziałem dlaczego się śmieje. Ubrany byłem w luźny t-shirt,krótkie spodenki i do tego klapki. Zacząłem sam również się śmiać.
-No co? - szturchnąłem ją w ramię - Wcześniej było cieplej.
<Alaska?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz