Spojrzałem na Vani.
- Wiesz, że nie umiem się na Ciebie długo gniewać. - mruknąłem.
Dziewczyna się uśmiechnęła. Nachyliłem się nad nią. Uśmiechnąłem się szeroko. Wpiłem się łapczywie w jej usta. Vanesaa odwzajemniła pocałunek.
Nie wiem jakim sposobem, ale szybko znaleźliśmy się na podłodze. Nie przerywaliśmy pocałunków, ale za to je pogłębialiśmy z każdym kolejnym pocałunkiem...
- Wiesz, że nie umiem się na Ciebie długo gniewać. - mruknąłem.
Dziewczyna się uśmiechnęła. Nachyliłem się nad nią. Uśmiechnąłem się szeroko. Wpiłem się łapczywie w jej usta. Vanesaa odwzajemniła pocałunek.
Nie wiem jakim sposobem, ale szybko znaleźliśmy się na podłodze. Nie przerywaliśmy pocałunków, ale za to je pogłębialiśmy z każdym kolejnym pocałunkiem...
(Vanessa?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz