Spojrzałem na Vani.
- No to co uśniemy wreszcie? - spytałem.
Dziewczyna na mnie patrzyła.
- Hm.. No dobra. Jestem zmęczona, więc dobranoc. - szepnęła.
- Dobranoc. - powiedziałem i pocałowałem ją w czoło.
Odróciła sie do mnie plecami, objąłem ją i wtuleni w siebie tak usnęliśmy...
Vanessa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz