To było bardzo dziwne. Wróć. Ja zachowałam się dziwnie. Po krótkiej wymianie zdań z Aaron’em wyszłam w pośpiechu z Akademii, z nadzieją, że teraz za mną nie pobiegnie. Padał śnieg, temperatura poniżej zera, a ja byłam tak zamyślona, że nie obchodziło mnie to, czy mam na sobie kurtkę, czy nie.
-Co się z Tobą dzieje, Chloe – Powiedziałam sama do siebie, jak to miałam w zwyczaju. Usiadłam na jednej z ławek, nieopodal stajni i zamknęłam oczy, aby wszystko, na spokojnie sobie przemyśleć.
-Jesteś dziwna, Chloe – odparłam na głos, wydychając zimne powietrze z moich płuc.
<Aaron?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz