piątek, 16 stycznia 2015
Od Benjamin'a - C.D Melloow
Dziewczyna próbowała wymruczeć odpowiedź. Barman podał 2 drinki jednak ja jednego odsunąłem, swojego wziąłem do ręki i wypiłem.
-Sam wypij.
Mruknąłem do mężczyzny a ten duszkiem wypił napój. Wziąłem Mellow za rękę po, drugą ręką chwyciłem ją w talii i zacząłem prowadzić ją do wyjścia.
-G...Gdzie idziemy ?
-Wracamy do akademii.
Mellow spuściła głowę i włóczyła za mną nogami. Wyprowadziłem ją po czym spojrzałem na samochód. Przyjadę tu jutro i wrócę nim do domu. Zacząłem prowadzić Mellow do parkingu dla taxi. Akurat stała wolna taksówka. Kierowca stał obok samochodu, wyrzucił papierosa i podszedł do mnie. Podałem adres Akademii i z góry zapłaciłem za przejazd.
***
Mellow oparła głowę o moje ramię cały czas coś mrucząc pod nosem.
-Jak się czujesz ?
Miałem ochotę powiedzieć kotek ale się powstrzymałem.
-Moja głowa.
Jęknęła i złapała się za głowę, miała zmęczone oczy i nijaki wyraz twarzy. Po kilkunastu minutach pomogłem jej wyjść z samochodu. Powoli prowadziłem ją w stronę wejścia. Od razu postanowiłem ją zaprowadzić do pokoju. Jednak jej nogi coraz bardziej się plątały.
-Zawieś rękę na mojej szyi.
Zrobiła to z niechęcią, ostrożnie podniosłem ją i zaniosłem do pokoju. Otworzyłem drzwi, jej lokatorki spały więc chodziłem najciszej jak potrafiłem. Położyłem ją na łóżku, zdjąłem jaj buty które ostrożnie położyłem obok.
-Mmmm. Co robisz ?
-Ciszej. Zaraz przyniosę ci wodę.
Wyszedłem cicho z pokoju po czym poszedłem po wodę. Sam też wziąłem szklankę i nalałem sobie zimnej wody. Szybko ją wypiłem i dolałem wodę. Poszedłem do swojego pokoju, zdjąłem koszulę i rzuciłem ją na łóżko a szklankę postawiłem na szafcę. Z drugą szklanką poszedłem do Mellow, ostrożnie postawiłem szklankę. Nagle poczułem szarpnięcie, usiadłem na łóżku a właściwie na nie padłem.
-Mellow.
-Hmmm.
-Ja zaraz pójdę do siebie.
Dziewczyna mruknęła coś pod nosem i podniosła się po wodę. Podałem jej szklankę.
(Mellow ?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz