Kto by pomyślał, że ktoś taki jak ja jeździ takim czymś. Założyłem kas i wyruszyłem w miasto. Na szczęście sklepy nie były zamknięte. Dowiedziałem się od Nivan'a i John'a że Stu lubi czytać książki i rozwiązywać krzyżówki. Widziałem u niego na półce różne takie detektywistyczne książki, ale nie widziałem Sherlock'a Holmes'a. Może to jest właśnie idealny prezent dla niego? No cóż, kupiłem dwie mega grube części tej książki. Wpakowałem je do plecaka i poszedłem szukać czegoś dla reszty. Dla John'a kupiłem limitowaną paczkę winstonów, bo słyszałem że lubi palić, ale czy mu się spodoba? Echhh no trudno. Jeszcze tylko został Nivan, który lubi jeździć motorem. Może kupić mu kask z motywem Stonehenge? Hmmm nic innego takiego nie ma co mu by się spodobało. No cóż zapłaciłem za zakupy, które łącznie wynosiły ponad dwie stówy, ale okej. Jakoś udało mi się to wepchnąć do plecaka. Jednak pudełka w które miałem zamiar to wszystko włożyć musiałem jakoś przymocować do bagażnika. Dobra, jakoś to wszystko zawiozłem do akademii. Zaparkowałem quad w garażu i zaniosłem rzeczy do pokoju. Teraz to wszystko popakować... Jednak szybko się z tym uporałem. Podpisałem tylko pudełka i schowałem pod łóżka. Szybko był wieczór. Umyłem się i położyłem spać. Chłopaki też dzisiaj wszyscy wyjątkowo chyba spali u siebie. Rano obudziłem się pierwszy. Po cichu wyjąłem pudełka i postawiłem na ich szafkach obok nich. Potem położyłem się i leżałem. Jakąś godzinę później usłyszałem jak wstają i otwierają pudełka. Leżałem jak najdłużej.
<Stu? podoba się prezent? xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz