Dziewczyna stała nieruchomo i patrzyła na ścianę. Zamyśliła się czy co?
- Lex- powiedziałem, a ona nic- Halo ziemia do Lex- powiedziałem i lekko nią potrząsnąłem.
- Yyy co...- oprzytomniała.
- Na chwilę chyba przeniosłaś się do innego wymiaru bo stałaś i patrzyłaś się w ścianę- uśmiechnąłem się.
- Nie, niee... Tylko się zamyśliłam- odparła.
- Okej. Uznajmy więc że się zamyśliłaś- zaśmiałem się a ona odwzajemniła uśmiech.
<Lex?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz