- Noo raczej że tak- odparłem i ona poszła do siebie a ja zasnąłem. Rano obudziłem się i ogarnąłem. Zszedłem szybko do stołówki. Zobaczyłem Aleksę. Dobrze że przedtem zmyłem już te wąsy. Były spoko, ale wolałem ich już nie mieć przy ludziach. Wziąłem sobie miskę i nasypałem płatki czekoladowe a potem nalałem mleka. Wziąłem tylko łyżkę i poszedłem do stolika przy którym siedziała. Mieszała herbatę. Wyglądała jakby zaraz miała uderzyć twarzą w stolik.
<Aleksa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz