Wyczyściłam Lidera i zaczęłam robić mu masaż na rozgrzanie mięśni.Obrucilam się aby sięgnąć po owijki. Zauważyłam Gabriela, opierał się o boks.
-Szukasz czegoś? - mruknelam
- Nie, chyba nie
Owijam druga nogę.
- Jak chcesz się na coś przydać to łap.- Rzuciła mu dwie pozostałe owijki. Sama ściągnęła z oparcia siodlo z czaprakiem i założyłam Liderowi. Zapielam głowie i wyprowadziła konia. Wyjełam papierosa i zapalilam.
- Co trenuje z tamtą klucza? - zapytałam widząc że chłopak podąża za nami.
Gabriel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz