- Najwspanialsze Mikołajki... - wymruczałem jej do ucha.
Vanessa się uśmiechnęła i wtuliła w moje ramię. Owinąłem nas kołdrą i tak jakoś usnęliśmy...
*
Obudziłem się jakoś o 15 wstałem, poszukałem swoich bokserek i je założyłem. Podrapałem się po głowie i poszedłem do łazienki. Przemyłem twarz wodą, a po chwili poczułem czyjeś ręce na swoim brzuchu. Odwróciłem się.
Obudziłem się jakoś o 15 wstałem, poszukałem swoich bokserek i je założyłem. Podrapałem się po głowie i poszedłem do łazienki. Przemyłem twarz wodą, a po chwili poczułem czyjeś ręce na swoim brzuchu. Odwróciłem się.
- Vanessa...
- No co? - spytała.
- Nic. - odparłem i pocałowałem ją delikatnie w usta.
Dziewczyna miała ubraną moją koszulkę. Szybka jest.
- Kiedy założyłaś moją koszulkę? - spytałem.
- Jak poszedłeś do łazienki. - odparła.
Objąłem ją w pasie i lekko przycisnąłem do siebie, zsunąłem dłonie na jej dupę i podniosłem do góry. Dziewczyna oplotła mnie swoimi nogami.
- Teraz nigdzie nie pójdziesz. - powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
<Vanessa? Mu już odpierdala xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz