Spojrzałem na Vanessę.
- No chyba że. - odparłem z uśmiechem.
Dziewczyna się uśmiechnęła i mnie puściła.
- Dobra idźmy na ten spacer bo tu zostaniemy na wieki. - powiedziałem.
- No racja. Chociaż nie chce mi się trochę iść, bo zimno. - mruknęła.
- Chcesz to Ci dam moją kurtkę. - powiedziałem z uśmiechem i pocałowałem ją w policzek.
<Vanessa? Jaki on hojny hahaha>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz