Uśmiechnęłam się i przykucnęłam. Nero na chwile zastygł w bezruchu trzymając nogawkę i spojrzał na mnie. Jednak po chwili znowu zaczął się z nią szarpać.
- Przyzwyczaj się- odparłam wstając- W sumie... Fajnie by było gdyby Chris mnie odwiedził. Przy okazji byście się poznali.
- Nie sądzę żeby mnie polubił- przewrócił oczami John.
- Oj no nie przesadzaj. Na pewno nie byłoby tak źle- przytuliłam się do niego.
- Myślisz że polubiłby kogoś, kto pali, pije i ćpie?- spojrzał na mnie.
- Mhm- odparłam.- Z resztą on ma podobnych do ciebie kolegów. Na pewno nie miałby nic do ciebie.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz