- Najlepsze w świecie. - powiedziałem i się szeroko uśmiechnąłem.
Pokiwał głową. Oddałem mu zegarek.
- Ale no jak było?!- krzyknąłem.
Spojrzał na mnie.
- Powiem krócej... Zajebiście. - powiedział.
Uśmiechnąłem się jak idiota.
- Dobra dam Ci spokój... Jak na razie!
- Dobra, dobra... - odparł.
Chłopak uśmiechnął się pod nosem. Wstałem i wyszedłem z pokoju. Oczywiście zszedłem na dół do salonu. Usiadłem na kanapie. Włączyłem tv i zacząłem oglądać. W pewnym momencie na dół zszedł Nivan, a koło niego szła Angie.
(Nivan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz