- Okej, zobaczę czy mam jakieś zapasowe- odparłem i poszliśmy do siodlarni.
Przeszukałem swoją szafkę. Okazało się że był tam jeszcze jeden kask. Wyjąłem go i podałem Leyci.
- Dzięki wielkie- uśmiechnęła się.
- Spoko. Jak chcesz to mogę cię później podwieźć do miasta. Muszę kupić Cloud 'owi nową derkę, czaprak i owijki, a i jeszcze nauszniki- przypomniało mi się.
<Leyci?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz