Po jakimś czasie zauważyłem że Lena zasnęła oparta o mnie. Powoli się odsunąłem i szybko wstając wziąłem ją na ręce. Na piętrze chłopaków jest zawsze głośno, więc wolałem jej tego oszczędzić, a zwłaszcza że zasnęła. Ostrożnie zaniosłem ją do jej pokoju i delikatnie położyłem na łóżko. Potem powoli wyszedłem starając się nie trzaskać drzwiami. Z powrotem wróciłem do pokoju coś rysować i słuchać muzyki.
<Lena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz