- No nie wiem. Tak zbytnio to mi się nie chce- odparłem.
- No weeeź- nalegała.
- Nawet jeślibym się zgodził to i tak nie grają na razie nic fajnego-westchnąłem.
- Skąd wiesz?- spytała.
- Internety Lena. Internety- pomachałem telefonem z włączoną stroną kina.
Dziewczyna tylko uniosła lekko jedna brew. Wzruszyłem ramionami i zacząłem w coś grać na fonie. Konkretniej była to gra Subway Surfers. Po kilku minutach pobiłem już swój własny rekord. Ludzik biegł tak szybko, że ledwo co nadążałem przeskakiwać na drugi tor. W końcu przegrałem. Jednak zdobyłem dużo punktów. Położyłem się z rozłożonymi ramionami na łóżku i westchnąłem.
<Lena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz