Po chwili moja praca była już gotowa. Wydrukowaną podałem Lenie. Wzięła ją do rąk i oglądając uśmiechnęła się. Wyjąłem z szuflady jeszcze inne, niedokończone szkice. Były na nich nasze konie. Pokazałem je dziewczynie. Czy naprawdę wszystkie moje prace się jej aż tak podobały? W sumie to nawet dobrze. Włączyłem jakąś piosenkę.
<Lena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz