Uśmiechnęłam się do Nivan'a. Położyłam się na nim i patrzyłam na niego. Ręką przejechałam po jego bródce i się uśmiechnęłam.
- Kocham Cię. - mruknęłam.
Uśmiechnął się i przeszedł do pół siadu i ja "poleciałam" do tyłu. Złapałam się jego rąk i podniosłam. Patrzyliśmy sobie w oczy.
- Jesteś taka... Słodka... - powiedział.
- No wiem. - odparłam.
- O jaka skromna. - zaśmiał się.
- Pfff... Ale i tak Cię kocham.
(Nivan? Mam wkurwa ;-; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz