-No niech będzie, to chodźmy.-powiedziałem i szybkim krokiem poszedłem z Leną do stajni.
Gdy już tam dotarliśmy każdy z nas poszedł osiodłać swojego konia. Ja gdy już to zrobiłem i wsiadłem na mojego konia to czekałem z nim aż wyjdzie Lena.
(Lena? To ty oprowadzasz xd)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz