niedziela, 16 listopada 2014

Od John'a - C.D Vanessy

Staliśmy przytuleni do siebie. Jednak po chwili usłyszałem szczekanie Donut'a. Puściłem Vani. Kucnąłem, szczeniak do mnie podszedł nie pewnie. Powąchał moją rękę, a po chwili zaczął biegać dookoła mnie. Złapałem go i pogłaskałem. 
- Puchata kulka. - powiedziałem z lekkim uśmiechem. 
- John ty się uśmiechasz! Polubiłeś go przyznaj się! - powiedziała uradowana Vanessa.
Zaśmiałem się i pokiwałem głową. 
*
Siedzieliśmy w pokoju z kilka godzin. W końcu poszliśmy na dwór. Szczeniak biegał praktycznie wszędzie. A że lekcji nie było to mógł biegać na parkurze zamkniętym. 
- Masz pso-konia. -powiedziałem kiedy szczeniak próbował przeskoczyć przeszkodę. 

<Vanessa?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz